Indianie zamieszkujący Amerykę Południową, a więc obszary dżungli, różnią się od całej reszty świata jedną zasadniczą sprawą. Otóż, nie mogą oni spożywać rzeczy słodkich, a więc zawierających duże ilości cukru. Przyczyną takiego stanu jest proces ewolucji, podczas którego kolejne pokolenia Indian miały bardzo utrudniony dostęp do owoców, które niemal wcale nie występują w dżungli. Organizm kolejnych pokoleń został więc ukształtowany w taki sposób, że w momencie, kiedy zaczną spożywać słodycze, nie będą już potrafili przestać.
Ich wrażliwość na cukier jest bowiem tak wysoka, iż szybko może prowadzić do uzależnienia. Właśnie z tego powodu, Indianie nie mogą, a na pewno nie powinni czerpać przyjemności z zajadania się uwielbianą przez większość ludzi czekoladą, lodami, czy ciastkami. W przeciwnym wypadku, świadomie skazują sami siebie na poważne problemy zdrowotne, jak otyłość czy zaawansowana próchnica zębów. Wszystkie pozostałe narody, mogą docenić w tym momencie fakt, że ich ewolucyjna przeszłość nie przyczyniła się do takich ograniczeń, jakie posiadają Indianie.